wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 4 "Jestem Zayn"

Gdybym była normalną nastolatką, w normalnych okolicznościach z normalną psychiką - prawdopodobnie zaczęłabym płakać, szarpać się i próbować krzyczeć. Ale nie. Jestem Allison McCartney i stoję nieruchomo, mimo że wypełnia mnie strach. Czułam jego oddech za moim uchem. Po chwili złożył tam mokry pocałunek, a jego druga ręka powędrowała na moje biodro. Korzystając z okazji całej siły uderzyłam go łokciem w brzuch. Wyrwałam się i odwróciłam...
No któż by inny jak nie ten dupek Bieber!?
-Kurwa - przeklinał, kuląc się z bólu - Pojebana jesteś!? - syknął
-Ja jestem pojebana? Kto wysyłał mi dziwne SMS'y, zakradł się na mój balkon i wystraszył mnie na śmierć? - zaszydziłam
-Wystraszyłem cie? - łobuzersko się uśmiechnął i szybko podniósł z podłogi jakby to co przed chwilą zrobiłam nie miało miejsca.
Weszłam z powrotem do mojego pokoju. Usiadłam na swoim łóżku i przeczesałam włosy palcami. Chłopak dalej stał w drzwiach balkonu. Wyciągnął z kieszeni paczkę Malboro i po chwili zaciągał się dymem. Rozglądał się po pokoju a ja patrzyłam jak pali. Panowała niezręczna cisza.
-Więc... Po co przyszłeś? - chłopak zmarszczył brwi i spojrzał na mnie
-Huh?
-Po co do mnie przyszedłeś?
Wzruszył tylko ramionami, po czym wyrzucił papierosa. Patrzyłam się na niego próbując wyczytać emocje z jego twarzy. O co mu kurwa chodzi!? Po co tu niby przylazł? Jezu, nie dziwię się że go aż tak nienawidzę - jest do bólu wkurwiający. Gdy zorientował się że na niego patrzę na jego twarzy pojawił się uśmieszek.
-To co robimy? - usiadł na kanapie naprzeciwko mojego łóżka
-Co robimy? - zakrztusiłam się - Nie, no powiedz po co tu przylazłeś Bieber! - warknęłam
-Sam nie wiem. Nie mam nic do roboty... Więc przyszedłem do cie...
-Czekaj! A tak w ogóle to skąd masz mój adres? - przerwałam mu
-Cóż - podrapał się po głowie - Zayn mi powiedział...
Zayn!? Ale skąd on zna mój... Miranda. Ale z niej papla. Mam tylko nadzieje że nie wyjawi mojej 'tajemnicy'. Dobra, już nawet nie będę się pytać skąd ma mój numer. Ale po co on tu przyszedł... Wiem że od zawsze był psychiczny, ale chyba ostatnio mu się pogorszyło.
-Skąd wiedziałeś który to jest mój pokój? Wiesz że mogłeś wejść do pokoju moich rodziców?
-Przypuszczam że twoi rodzice nie mają różowych zasłonek.
Kurde.
Nie oceniajcie mnie, po prostu lubię ten kolor i tyle...
-Idź stąd - mruknęłam
-Nie - powiedział i ponownie rozejrzał się po pokoju - ładnie tu.
-Powiedziałam idź stąd!
-Bo co? - zaśmiał się
-Bo zacznę krzyczeć. Moi rodzice są w domu. Wiesz że praktycznie to włamałeś się do tego domu? - uśmiechnęłam się zwycięsko
Chłopak spojrzał na zegarek. Zaczął iść w kierunku balkonu, ale zatrzymał się w progu
-Do zobaczenia w szkole - dodał i zszedł po rynnie prowadzącej do ogródka.
Niezły patent, będę musiała go kiedyś wypróbować gdy będę miała szlaban, albo będę późno wracać z imprezy.
Położyłam się wygodnie na łóżku. Wzięłam swój telefon do ręki. Dopiero 10. Mogę jeszcze pospać. Zarzuciłam na siebie kołdrę, a głowę wtuliłam w poduszkę.
~
-Allison. - szturchnęła mnie - No kurde Allison - Szturchnęła mnie mocniej - wstawaj! Jesteś mi potrzebna!
-Czego chcesz Caitlin!?
-Musisz mi pożyczyć pieniądze... - powiedziała cicho
-Znowu...? Która godzina?- przetarłam oczy i leniwie usiadłam na łóżku obok siostry
-Chyba 18. A co do pieniędzy to bardzo proszę... Pilnie ich potrzebuję... - spojrzała na mnie z miną szczeniaczka.
Prawdopodobnie większość ludzi uważa moją siostrę za grzeczną i niewinną dziewczynkę. Niestety bardzo się mylą. Pamiętam kiedy ją przyłapałam...

*
Jutro mam bardzo ważny egzamin i myślałam że skoro rodziców nie będzie będę mogła się pouczyć. Rodzice od przeprowadzki do Australii częściej wychodzą... Ale nie o to chodzi. Caitlin zaprosiła kilku znajomych i hałasują. BARDZO HAŁASUJĄ.
Zaczęłam iść długim korytarzem prowadzącym do pokoju mojej siostry. Z każdym krokiem muzyka stawała się głośniejsza. Gdy znalazłam się pod drzwiami delikatnie zapukałam po czym otworzyłam gwałtownie drzwi a moim oczom ukazał się straszny widok...
Moja siostrzyczka. Moja młodsza siostrzyczka i jej 'przyjaciele' wciągali w tym momencie narkotyki. O Boże.
*


CAITLIN'S POV

Nie lubię, wręcz nienawidzę prosić Allison o pieniądze. Ale muszę. To nałóg. Nic nie poradzę. Jest mi z tym bardzo ciężko. Ja i moja siostra mamy bardzo dobre relacje - mam pewność że mnie nie wyda.
Kiedy uzyskałam pieniądze musiałam udać się na 21 do ustalonego miejsca. To drugi raz, kiedy osobiście nie ustalałam z dilerem spotkania. Ale cóż - jestem nowa. Ciężko było mi znaleźć jakiegoś typka i to na dodatek nie małolata który nie wciśnie mi pierwszej lepszej rzeczy. Miałam się spotkać z jakimś chłopakiem w małej uliczce oddalonej tylko 4 przecznice od mojego domu. Przejdę się.
~
Zaczęło się już ściemniać. Mroczne uliczki oświetlało światło ulicznych lamp.
-Jestem na miejscu - wyszeptałam i skręciłam w ustaloną uliczkę
Moim oczom ukazał się mężczyzna. Kaptur zakrywał jego głowę i po części twarz. Miał brązowe, głębokie oczy.
-Jestem Caitlin. Fred mi cie polecił - Fred to taki ćpun który kiedyś się we mnie podkochiwał
-Masz pieniądze? Jeżeli nie...
-Nie martw się. Nie jestem kolejnym szczeniakiem który nie płaci za towar. - przerwałam mu
-To dobrze - uśmiechnął się i zdjął kaptur - jestem Zayn.

_________________________________________________________________________________

Z GÓRY PRZEPRASZAM ŻE TAK PÓŹNO DODAJĘ ROZDZIAŁ ALE OBIECUJĘ ŻE WAM TO WYNAGRODZĘ :))))

Podoba się rozdział :D ? Z góry mówię że Zayna będzie jeszcze więcej w rozdziałach i dojdą nowi bohaterowie :)

CZYTASZ = KOMENTUJESZ (nawet jednym głupim słowem) !!!

22 komentarze:

  1. Świetny rozdział, coraz bardziej zaczyna się coś dziać i to mi się podoba :) Jestem ciekawa co będzie z Justinem i Allison :) Pozdrawiam i zapraszam na life-can-surprise @biiebsily

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział. Mam nadzieję, że częściej bd z perspektywy Allison, a nie kogoś innego. Cieszę się, ze bd częściej Zayn. Życzę weny i pozdrawiam, @hideanemptyface

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne cud miud malinez...
    Ja już myślałam że nie żyjesz ani na bloga ani do szkoł.
    Czekam na next i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świecie to jest boskie. Czekam na nn i pozdro @PolishBelieberW

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże to jest boskie *_______*
    Mogłabyś informować mnie na tt? @ilovebebierteam ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. super ten blog jest taki sgcsjncsjb. Mozesz informowac mnie o nowych rozdzialavh na tt? @Official_Nati :) Kochana jestes swietna

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz dalej jejuuuu♥ @sarenka_69

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskie ,wciągnęłam się <33 czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział! znalazłam twój blog w DM i postanowiłam, że wpadne bo mnie naprawde zaciekawiłaś ;) strasznie podoba mi się fabuła, szkoda że jest dopiero tyle rozdziałów. miałam nadzieje, że jak wejde to znajde ich dużo więcej bo szczerze mówiąc się napaliłam. btw przeczytałam wszystko, wybacz że tylko ten rozdział Ci komentuje ale nie wiedziałabym co napisać w poprzednich. nie jestem dobra w pisaniu komentarzy ale pisałam bloga i wiem jak to jest zajebiste uczucie dostać komentarz hahahahh. mogłabyś mnie informować na twitterze o nn? nie chciałabym nic przegapić, a bez Twojej pomocy mi się to uda.
    @nainsver ♡♡♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  10. adsmfdshfdshjfjdshv weź dodaj już 5 bo sie zesram cklgfhfsjkgvhsdjbhjdghjfdsx weeeeeź mi tego nie rób co? hahahaa jezu informuj mnie lksajfkd @crazymofoatorka

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś w stylu Dangera. Bardzo zbliżona treść ale fajnie ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem gdzie ty tu widzisz cokolwiek z dangera... Danger był gangsterem a nie dilerem...

      Usuń
  12. fabuła jest niesamowicie ciekawa :) nie mogę doczeka się nexta. proszę, dodawaj posty częściej. nie chcę, zeby ten blog się zmarnował.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na następny <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojć Cat się w to wmieszala? Nie spodziewałam się... Robi się coraz przyjaźniej pomiędzy Jusem a Alison. Cóż, życzę weny i pozdrawiam! @demzluv

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajnie piszesz. Zdarzają się czasami niedociągnięcia, błędy, ale z czasem się poprawisz. ;)
    Co do fabuły to zaczyna się nieźle. Coś mi się wydaje, że Justin poczuje coś do Ali, ale ciii. ;d
    Czekam na następny rozdział i życzę weny. ;)
    @ForeverBeSwag
    PS Mogłabyś usunąć weryfikację obrazkową? Z góry dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny rozdział:)
    czekam na następny!:)
    @maooho

    OdpowiedzUsuń
  17. Swietne opowiadanie i licze na nastepne rozdziały
    @kidrauhlsg0d

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne to jest czekam z niecierpliwością na następny rozdział:)
    @ohmyrauhler

    OdpowiedzUsuń